Kwalifikacja: FRK.04 - Wykonywanie zabiegów kosmetycznych

W branży kosmetycznej bardzo często można spotkać się z sytuacją, gdzie popularne składniki są błędnie przypisywane do działania rozjaśniającego skórę. Olej arganowy, choć niezwykle ceniony za właściwości nawilżające, regenerujące i antyoksydacyjne, nie wykazuje działania rozjaśniającego przebarwienia. Jego główną rolą jest odbudowa płaszcza lipidowego skóry, ochrona przed wolnymi rodnikami i poprawa elastyczności – świetnie się sprawdza w pielęgnacji cery suchej czy dojrzałej, ale nie wpłynie znacząco na zmniejszenie przebarwień. Witamina K jest za to stosowana głównie w produktach przeznaczonych do pielęgnacji skóry z problemami naczyniowymi, takimi jak cienie pod oczami, siniaki czy widoczne naczynka. Jej zadaniem jest wzmacnianie naczyń krwionośnych i redukowanie zaczerwienień, a nie rozjaśnianie pigmentacji. Często można spotkać się z przekonaniem, że pantenol pomoże na wszystko – rzeczywiście, to bardzo uniwersalny składnik, łagodzący podrażnienia, przyspieszający gojenie i nawilżający, ale nie ma wpływu na proces melanogenezy i nie redukuje przebarwień. Powszechnym błędem jest sugerowanie się ogólną popularnością danego składnika i przypisywanie mu szerszego spektrum działania niż faktycznie posiada. W profesjonalnej kosmetyce zawsze warto sięgać po składniki o potwierdzonej skuteczności w danej kategorii problemów skórnych – stąd kwas kojowy, arbutyna, kwas azelainowy czy witamina C to standardy w kuracjach rozjaśniających, natomiast wymienione pozostałe substancje mają zupełnie inne, choć także istotne, zastosowania.