Kwalifikacja: FRK.04 - Wykonywanie zabiegów kosmetycznych
Zawód: Technik usług kosmetycznych
Trądzik różowaty, nerwica naczyniowa skóry, a także ciąża oraz karmienie piersią stanowią przeciwwskazania do używania kwasu
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Kwas glikolowy to taki fajny alfa-hydroksykwas, co ma sporo zastosowań w kosmetykach i dermatologii. Jego najlepszą cechą są właściwości złuszczające i nawilżające. Ale przy takich problemach jak trądzik różowaty czy nerwica naczyniowa, skóra jest mega wrażliwa i może reagować na różne rzeczy zbyt mocno. Używanie kwasu glikolowego w takich przypadkach może prowadzić do podrażnień i pogorszenia stanu skóry, co jest dość nieprzyjemne. Dlatego lekarze i kosmetolodzy zazwyczaj doradzają, żeby unikać substancji, które mogą wywołać alergie lub stany zapalne. A jak ktoś jest w ciąży czy karmi piersią, to tym bardziej trzeba uważać na takie chemikalia, w tym kwasy, bo zdrowie matki i dziecka jest najważniejsze. Fajnie byłoby, żeby osoby z takimi problemami skonsultowały się z lekarzem przed rozpoczęciem jakiejkolwiek kuracji, bo bezpieczeństwo jest kluczowe. Z tego powodu, traktowanie kwasu glikolowego zgodnie z aktualnymi zaleceniami dermatologicznymi to strzał w dziesiątkę.
Słuchaj, wybór innych kwasów, takich jak foliowy, hialuronowy czy borowy, może wyglądać kusząco, ale żaden z nich nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza przy trądziku różowatym, nerwicy naczyniowej skóry, ciąży czy karmieniu piersią. Kwas foliowy, to witamina z grupy B, jest ważny dla organizmu, ale jego użycie w suplementach albo kosmetykach nie pomoże rozwiązać problemów skórnych, a wręcz nadmiar może tylko zaszkodzić. Kwas hialuronowy jest super do nawilżania, ale w przypadku aktywnego trądziku różowatego lepiej go unikać, bo może tylko pogorszyć podrażnienia. Kwas borowy, głównie antyseptyczny, raczej nie ma zastosowania w tych dermatologicznych problemach związanych z naczyniami krwionośnymi. Często myśli się, że wszystkie kwasy działają łagodząco, ale to błąd. Każdy preparat trzeba dobierać do stanu skóry i jej potrzeb, a to najlepiej zrobić po rozmowie ze specjalistą. Wiedza o tym, co pasuje do naszej skóry, to klucz do skutecznej pielęgnacji.