Kwalifikacja: FRK.04 - Wykonywanie zabiegów kosmetycznych
Zawód: Technik usług kosmetycznych
W celu przeprowadzenia zabiegu usuwania martwych komórek skóry z wykorzystaniem tlenu podawanego pod ciśnieniem strumienia soli fizjologicznej należy użyć urządzenia do
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Oxybrazja to naprawdę ciekawa metoda do złuszczania naskórka. Działa to tak, że strumień tlenu pod ciśnieniem, do tego z dodatkiem soli fizjologicznej, pomaga w skutecznym usuwaniu martwych komórek z powierzchni skóry. Te dwa składniki razem naprawdę świetnie się uzupełniają i pomagają skórze w regeneracji. Co ważne, podczas zabiegu nie tylko usuwamy te martwe komórki, ale też nawilżamy i dotleniamy skórę. W efekcie widzimy poprawę kondycji i wyglądu. Ja sam widzę, że oxybrazja sprawdza się zwłaszcza, gdy skóra jest sucha czy blada. Też pomaga przy trądziku. To, co fajne, to że zabieg jest bezpieczny i praktycznie bezbolesny, a efekty są widoczne od razu. Warto pamiętać, że w gabinetach kosmetycznych oxybrazja często jest stosowana razem z innymi metodami, jak mikrodermabrazja i peelingi chemiczne, co daje jeszcze lepsze wyniki. Osobiście uważam, że dobrze przeprowadzony zabieg może naprawdę odświeżyć skórę i sprawić, że będzie wyglądać lepiej.
Jak wybierasz inne metody zamiast oxybrazji, to może pokazywać, że nie do końca rozumiesz, jak te wszystkie urządzenia działają w kosmetologii. Karboksyterapia to prawda, że poprawia krążenie i dotlenia skórę, ale nie ma nic wspólnego ze złuszczaniem martwych komórek. Tam wprowadza się dwutlenek węgla pod skórę, co ma swój sens, ale nie działa na te martwe komórki. Mikrodermabrazja, z drugiej strony, to już jest metoda do złuszczania, ale używa diamentowych głowic, które ścierają skórę. To wymaga sporej precyzji, żeby nie podrażnić skóry, więc jest bardziej inwazyjna w porównaniu z oxybrazją. Z kolei kawitacja, która korzysta z ultradźwięków, pomaga w redukcji tkanki tłuszczowej, ale nie jest do złuszczania. Wybierając metody pielęgnacyjne, ważne jest, żeby znać ich specyfikę, żeby nie zrobić sobie krzywdy i osiągnąć oczekiwane efekty.