Ta odpowiedź pokazuje dobre zrozumienie przepisów dotyczących minimalnej powierzchni dla cieląt. Dla zwierząt o masie do 150 kg, norma powierzchni wynosi co najmniej 1,5 m² na jedno zwierzę. Proste przeliczenie: 24 m² podzielone przez 1,5 m² daje 16 sztuk. Takie podejście gwarantuje, że każde cielę ma wystarczająco dużo miejsca, by się położyć, wstać i swobodnie się poruszać – a to jest bardzo ważne dla ich zdrowia oraz komfortu. Z mojego doświadczenia, przekroczenie tej liczby, nawet jeśli „na oko” wydaje się, że się zmieszczą, grozi problemami behawioralnymi, wyższym stresem u zwierząt i gorszymi wynikami zdrowotnymi. Przestrzeganie tej normy to nie tylko wymóg prawa – to po prostu racjonalna praktyka zootechniczna, bo przekłada się na lepszy dobrostan cieląt i łatwiejszą pracę przy obsłudze stada. Warto pamiętać, że zbyt mała powierzchnia sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób oraz urazom, co w konsekwencji oznacza straty ekonomiczne. W przypadku kontroli weterynaryjnej, zaniżenie powierzchni na cielę może skutkować nakazem zmniejszenia obsady albo nawet karą administracyjną. W realiach polskiej hodowli takich detali nie można lekceważyć, bo szybki rozwój cieląt i ich zdrowie bazują właśnie na przestrzeni i higienie w kojcu.
Wiele osób zakłada, że jeśli cielęta są młode i wydają się dość drobne, to można ich utrzymać w większej liczbie na danej powierzchni. Jednak obowiązują konkretne przepisy – w tym przypadku norma powierzchni dla cieląt do 150 kg to minimum 1,5 m² na sztukę, co jest wyraźnie zapisane w polskich i unijnych aktach prawnych dotyczących dobrostanu zwierząt. Przy powierzchni 24 m² można legalnie i bezpiecznie trzymać maksymalnie 16 cieląt. Próby zmieszczenia np. 20 czy nawet 14 sztuk, to niestety zbyt duże zagęszczenie – skutkuje to podwyższonym ryzykiem urazów, problemów zdrowotnych i stresu, co z mojego doświadczenia potem odbija się na tempie wzrostu i zachorowalności. Często spotykam się z błędnym myśleniem, że każde cielę „nie zajmuje aż tak dużo miejsca”, ale w praktyce normy są tak skonstruowane, by uwzględnić nie tylko miejsce do leżenia, ale też swobodnego poruszania się, dostęp do poidła i paszy oraz zachowanie odpowiednich warunków higienicznych. Przekroczenie tej obsady nawet na kilka sztuk znacząco podnosi ryzyko rozwoju chorób zakaźnych i pasożytniczych, a także prowadzi do pogorszenia warunków mikroklimatycznych w kojcu. Zbyt ciasne kojce są trudniejsze do utrzymania w czystości, co jeszcze bardziej pogarsza dobrostan. Odpowiedź wskazująca 12 cieląt jest zbyt ostrożna – wtedy nie wykorzystuje się ekonomicznie potencjału kojca. Natomiast próba utrzymania 20 cieląt na takiej powierzchni po prostu narusza zarówno przepisy, jak i praktyczne zasady hodowlane. W hodowli cieląt warto zawsze opierać się na aktualnych normach i nie szukać „oszczędności na powierzchni”, bo finalnie może to przynieść więcej szkód niż korzyści.