Klipsy pokazane na ilustracji to tzw. klipsy Clipnosis, które są specjalistycznym narzędziem wykorzystywanym głównie w weterynarii do poskramiania kotów. Mechanizm ich działania opiera się na wywoływaniu efektu tak zwanego „refleksu noszenia” – to taki naturalny odruch, który koty odczuwają, kiedy matka przenosi je w zębach za skórę na karku. Dzięki temu po zaciśnięciu klipsa na karku zwierzę staje się spokojniejsze, mniej ruchliwe i łatwiejsze do obsługi podczas badań lub zabiegów pielęgnacyjnych. Z mojego doświadczenia wynika, że takie rozwiązanie jest dużo bezpieczniejsze i mniej stresujące niż tradycyjne metody unieruchamiania, na przykład worki czy ręczne przytrzymywanie. Weterynarze bardzo często korzystają z tych klipsów w codziennej praktyce, bo to pozwala ograniczyć farmakologiczne uspokajanie, a jednocześnie zmniejsza ryzyko urazów u ludzi i samych zwierząt. Warto zauważyć, że według wytycznych wielu towarzystw weterynaryjnych preferowane są metody ograniczania stresu u zwierząt, a Clipnosis idealnie wpisuje się w ten trend. Takie urządzenie sprawdza się zwłaszcza podczas szczepień czy pobierania krwi, bo kot zachowuje się wtedy zaskakująco spokojnie. To ciekawe, jak coś tak prostego może tak bardzo usprawnić codzienną pracę z tymi często trudnymi pacjentami.
Mimo że klipsy Clipnosis mogą wydać się narzędziem uniwersalnym, w rzeczywistości są one precyzyjnie zaprojektowane z myślą o specyfice budowy i zachowań kotów domowych. Często popełnianym błędem jest mylenie ich z urządzeniami stosowanymi do unieruchamiania innych zwierząt gospodarskich czy towarzyszących, takich jak świnie, psy czy owce. W przypadku świń oraz owiec stosuje się zupełnie inne metody i narzędzia – najczęściej są to pętle, chwytaki lub specjalistyczne klatki, dostosowane do ich rozmiarów, siły i zachowań stadnych. Psy, choć czasem wymagają restrykcji podczas zabiegów, zupełnie inaczej reagują na dotyk w okolicy karku i nie posiadają odruchu noszenia, przez co klipsy tego typu są nieskuteczne i mogą wręcz powodować niepotrzebny stres lub urazy. Najczęściej w przypadku psów używa się kagańców, specjalnych pasów czy mat restrykcyjnych. Warto podkreślić, że każda grupa zwierząt ma swoją specyfikę anatomiczną oraz behawioralną, dlatego przenoszenie rozwiązań z jednego gatunku na inny jest poważnym błędem technicznym i może prowadzić do pogorszenia dobrostanu zwierząt. Moim zdaniem takie nieporozumienia wynikają z niewystarczającej znajomości nowoczesnych narzędzi wykorzystywanych w weterynarii i zbyt dużego uproszczenia tematu. Zawsze warto sięgnąć po sprawdzone rozwiązania dedykowane konkretnym gatunkom, bo wtedy można liczyć na skuteczność i bezpieczeństwo, zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Klipsy Clipnosis są przykładem narzędzia, które swoją skuteczność zawdzięcza właśnie znajomości specyficznych mechanizmów fizjologicznych, typowych tylko dla kotów.