Heterozja to zjawisko bardzo ważne w hodowli zwierząt, zwłaszcza jeśli komuś zależy na polepszeniu cech użytkowych potomstwa. Ogólnie polega to na tym, że gdy skrzyżuje się osobniki pochodzące z różnych ras, to ich młode wykazują większą żywotność, przyrosty masy, odporność czy plenność niż obie rasy rodzicielskie. W praktyce spotyka się to choćby w produkcji trzody chlewnej czy drobiu – taki efekt wykorzystywany jest przy tworzeniu tzw. mieszańców towarowych, bo rolnikowi zależy, by uzyskać jak najlepsze wyniki produkcyjne. Z mojego punktu widzenia, heterozja jest trochę jak ukryty bonus, który wyciągamy ze skrzyżowania dwóch dobrze dobranych linii. W branży standardem jest prowadzenie dokumentacji rodowodowej i analizowanie efektów heterozji, bo pozwala to planować kolejne krzyżowania z korzyścią dla gospodarstwa. Warto pamiętać, że efekt heterozji nie jest trwały, czyli kolejne pokolenia niekoniecznie zachowują tę przewagę. Trzeba więc umiejętnie dobierać zwierzęta do krzyżowania, żeby zjawisko to wykorzystać maksymalnie. W sumie heterozja to taka trochę tajna broń w rękach doświadczonego hodowcy, która może dać sporo przewagi na rynku.
Krzyżowanie różnych ras zwierząt to zabieg przede wszystkim nastawiony na uzyskanie efektu heterozji, a nie selekcji, korelacji czy modyfikacji. Wielu myśli, że selekcja to to samo co krzyżowanie, ale w rzeczywistości selekcja polega na wybieraniu najlepszych osobników w obrębie danej populacji pod względem określonych cech, a nie na łączeniu różnych ras. Selekcja to taka codzienna praca hodowcy, żeby zostawić do dalszej hodowli te zwierzęta, które najlepiej spełniają wymagania, ale nie gwarantuje efektu przewyższania potomstwa nad rodzicami. Kiedy ktoś wspomina o korelacji, często chodzi o związek statystyczny między cechami, np. między przyrostem masy a zużyciem paszy, ale samo krzyżowanie nie ma bezpośredniego celu badania korelacji – to narzędzie raczej do analiz, a nie do pracy hodowlanej. Z kolei modyfikacja to pojęcie szerokie, odnoszące się czasami do zmian środowiskowych albo drobnych zmian fenotypowych, ale nie opisuje procesu uzyskania przewagi mieszańców poprzez łączenie różnych ras. Tak naprawdę w praktyce hodowlanej to właśnie heterozja daje efekt przewagi potomstwa (tak zwany efekt mieszańca), który jest tak bardzo ceniony, np. w produkcji świń czy drobiu. Widać też, że niektórzy mylą pojęcia, bo często te hasła pojawiają się na lekcjach razem, ale każdy z tych terminów ma zupełnie inne, techniczne znaczenie. Moim zdaniem, największym błędem jest wrzucanie wszystkiego do jednego worka, bo skutkuje to nieporozumieniami przy planowaniu pracy w hodowli. Rozróżnianie tych pojęć bardzo ułatwia zrozumienie nowoczesnych zasad hodowli i pomaga unikać kosztownych pomyłek w praktyce.