Rendement to jeden z kluczowych wskaźników wykorzystywanych w chowie owiec, szczególnie podczas oceny jakości tuszki po uboju. W praktyce oznacza stosunek masy tuszki do masy żywej zwierzęcia przed ubojem, wyrażany najczęściej w procentach. No i właśnie w hodowli owiec jest to bardzo istotne, bo wpływa bezpośrednio na opłacalność produkcji jagnięciny – im wyższy rendement, tym większy zysk dla hodowcy. Często mówi się o tym wskaźniku przy wyborze odpowiednich ras do rozrodu albo podczas analizy wpływu żywienia na przyrosty masy i konwersję paszy. Z mojego doświadczenia, kiedy ktoś poważnie myśli o produkcji owczarskiej, to bez znajomości rendementu właściwie trudno zoptymalizować cały cykl produkcyjny. W branżowych standardach, np. w zaleceniach dla producentów jagniąt rzeźnych, wyraźnie wskazuje się na potrzebę monitorowania rendementu jako podstawy do oceny efektywności produkcji. Bardziej doświadczone osoby wykorzystują ten wskaźnik także w selekcji na cechy mięsne i planowaniu krzyżowań, bo to potem przekłada się na wyniki ekonomiczne gospodarstwa. Co ciekawe, ten wskaźnik nie jest raczej stosowany u koni, świń czy psów – tam stosuje się inne miary efektywności. Rendement ma swoje miejsce głównie w owczarstwie i tam się sprawdza najlepiej.
Pojęcie rendementu bywa niekiedy mylone z innymi wskaźnikami produkcyjnymi, co łatwo może prowadzić do nieporozumień. Przede wszystkim warto pamiętać, że rendement to bardzo specyficzny wskaźnik stosowany głównie w chowie owiec, a nie koni, świń czy psów. U koni raczej nie posługujemy się tym pojęciem – tam istotne są inne kryteria, jak wydajność użytkowa, kondycja czy parametry sportowe. W przypadku trzody chlewnej (świń), choć mierzy się np. przyrosty masy czy mięsność tuszy, to rzadko kiedy określa się rendement w takiej formie, jak w owczarstwie. U świń kluczowe są wskaźniki takie jak konwersja paszy, mięsność, grubość tłuszczu, ale nie stosuje się formalnie pojęcia rendementu – przynajmniej nie w polskiej literaturze branżowej. Psy natomiast zupełnie odpadają z tego zestawienia – w chowie i hodowli psów nie używa się absolutnie takich wskaźników, bo psy trzymane są głównie jako zwierzęta towarzyszące lub użytkowe (np. pasterskie, myśliwskie), a nie dla produkcji mięsa czy tuszek. Moim zdaniem częstą przyczyną takich pomyłek jest sprowadzanie różnych miar efektywności produkcji zwierzęcej do jednego worka, a jednak w każdej grupie zwierząt stosuje się inne kluczowe wskaźniki. Dobrą praktyką jest dokładne zrozumienie, które parametry są naprawdę istotne dla poszczególnych gatunków i branż – rendement naprawdę liczy się głównie przy ocenie opłacalności produkcji jagnięciny i selekcji owiec pod kątem mięsności, zgodnie ze standardami, które wypracowały ośrodki doradztwa rolniczego i branżowe stowarzyszenia owczarskie.