Trzeci palec jako najbardziej dystalna część kończyny to bardzo charakterystyczna cecha budowy anatomicznej konia. U koni doszło do silnej redukcji liczby palców w toku ewolucji. Z całej pierwotnej, pięciopalczastej kończyny ssaka, u konia pozostał tylko jeden funkcjonalny – właśnie trzeci. To ten palec tworzy oś kończyny, a jego końcowa część to puszka kopytowa. Z mojej perspektywy to mega ważne, bo dzięki tej adaptacji koń jest świetnie przystosowany do biegu na twardym podłożu. Wiedza o tym przydaje się praktycznie – na przykład przy kuciu koni, rozpoznawaniu urazów kopyta czy analizie chodu. W przypadku urazów trzeba wiedzieć, że cała masa ciała opiera się właśnie na tym palcu, więc nawet drobne uszkodzenia mają ogromne znaczenie dla zdrowia zwierzęcia. Branżowe standardy weterynaryjne podkreślają konieczność znajomości tej unikalnej budowy, bo ma to wpływ na profilaktykę, rozpoznawanie kulawizn i dobór sprzętu ortopedycznego. Bardzo ciekawe jest też to, że pozostałości innych palców – tzw. rysiki – są obecne, ale nie mają znaczenia funkcjonalnego. Takie szczegóły techniczne serio mogą się przydać na praktykach czy w pracy w stajni.
Wybierając psa, kota czy owcę jako zwierzę, u którego trzeci palec jest najbardziej dystalną częścią kończyny, łatwo wpaść w pułapkę myślenia na skróty – bo wiele osób zakłada, że skoro te zwierzęta również chodzą na palcach, to ich najbardziej wysunięty ku przodowi palec to właśnie trzeci. Jednak w rzeczywistości anatomia tych gatunków wygląda zupełnie inaczej niż u konia. U psów i kotów mamy typowy układ wielopalczasty. Pies i kot opierają się na podłożu głównie na palcach od drugiego do piątego, a ich trzeci palec nie jest ani szczególnie wyróżniony, ani najbardziej dystalny – tworzą one raczej wspólne podparcie łapy. Często mylone jest to z końmi przez to, że podobnie jak one, nie chodzą na całej stopie, tylko na palcach, ale tutaj nie dochodzi do tak silnej specjalizacji. Owcza kończyna to inna historia – u owiec zachowały się dwa główne palce (trzeci i czwarty), tworzące racicę i dzielące ciężar. Ten układ nazywa się parzystokopytnym. Oba palce są praktycznie tej samej długości i razem stanowią najbardziej dystalny punkt kończyny – żadnego z nich nie można traktować jako bardziej wysuniętego czy dominującego jak u konia. Typowym błędem jest też założenie, że numeracja palców wszędzie znaczy to samo, a przecież różnice ewolucyjne są kluczowe. Moim zdaniem znajomość tych szczegółów pozwala uniknąć uproszczeń i lepiej zrozumieć, dlaczego końskie kopyto jest tak wyjątkowe w świecie ssaków. Ta wiedza to podstawa przy pracy z końmi, ale i przy rozpoznawaniu patologii kończyn innych zwierząt.