Kwalifikacja: ROL.12 - Wykonywanie weterynaryjnych czynności pomocniczych
Zawód: Technik weterynarii
Właściciel zwierzęcia powinien nosić fartuch ołowiany podczas przeprowadzania badania
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Fartuch ołowiany to naprawdę ważny element ochronny, kiedy robimy badania rentgenowskie. I to zarówno dla lekarzy, jak i dla zwierząt, które są badane. Wiesz, promieniowanie rentgenowskie może być szkodliwe dla zdrowia, dlatego fartuchy ołowiane są takie istotne. Działają jak bariera, przez co zmniejszają narażenie na promieniowanie, które mogłoby zaszkodzić komórkom w ciele. Na przykład, kiedy weterynarz przeprowadza zdjęcia rentgenowskie psa, powinien koniecznie założyć fartuch ołowiany. To jest zgodne z zasadami ochrony radiologicznej. Co więcej, gdy pies potrzebuje prześwietlenia klatki piersiowej, właściciel też powinien nosić fartuch, żeby zminimalizować ryzyko ewentualnych skutków zdrowotnych spowodowanych promieniowaniem. To wszystko znajduje potwierdzenie w zaleceniach Międzynarodowej Komisji Ochrony Radiologicznej (ICRP), która mówi, że w trakcie takich procedur powinno się stosować odpowiednie środki ochronne.
Jeśli chodzi o bioelektryczną czynność mózgu, endoskopię i EKG, to nie potrzeba fartuchów ołowianych, bo nie ma tam promieniowania jonizującego. Bioelektryczna czynność mózgu, czyli EEG, to badań, które rejestruje aktywność elektryczną mózgu przez elektrody na głowie. Ta metoda jest bezpieczna i nie generuje promieniowania. Endoskopia wykorzystuje cieniutkie narzędzie z kamerą, żeby zbadać wnętrze ciała, również bez użycia promieniowania. W EKG rejestruje się aktywność serca i też nie ma tu ryzyka promieniowania. Więc zakładanie fartuchów w tych sytuacjach nie ma sensu. Ważne, żeby rozumieć, że fartuchy ołowiane są potrzebne tylko przy badaniach z promieniowaniem jonizującym, jak rentgen. W każdym innym przypadku to może prowadzić do zbędnych kosztów i dodatkowego obciążenia dla pacjentów i lekarzy.