To, co pokazałeś na rysunku, to sonda liniowa. Te sondy mają prostokątną głowicę i działają tak, że wysyłają fale ultradźwiękowe w jednej linii. Dzięki temu można uzyskać naprawdę szczegółowy obraz. Są super do badania powierzchownych struktur, więc często je wykorzystuje się w ultrasonografii naczyniowej i ortopedycznej, a także w diagnostyce mięśniowo-szkieletowej. Na przykład, dzięki tym sondom możemy ocenić stan żył i tętnic, a także zlokalizować jakieś zmiany w tkankach podskórnych. W praktyce lekarze korzystając z sondy liniowej mają możliwość dokładniejszej oceny morfologii i funkcji układu krążenia. To mega ważne, bo na przykład w przypadku zakrzepicy trzeba to zbadać na piątke. A jeśli chodzi o ultrasonografię, to pamiętaj, że operator musi też znać się na odpowiednich kątach padania fal i ustawienia głowicy, bo to wpływa na jakość wyników.
Wybór pomiędzy sondą convex, sektorową czy dopochwową może być dość kłopotliwy. Każda z nich ma swoje cechy, które odróżniają je od sondy liniowej. Sonda convex ma zaokrągloną głowicę, co daje szansę na lepsze pole widzenia. Dlatego wykorzystuje się ją często w badaniach jamy brzusznej oraz ginekologii. Dzięki tym sondom można uzyskać obrazy z większej głębokości, co jest dość istotne w diagnostyce. Natomiast sonda sektorowa, która też jest zaokrąglona, świetnie nadaje się do kardiologii. Pozwala na uwiecznienie serca z innego kąta, co pomaga w ocenie jego funkcji. Z kolei sonda dopochwowa, używana głównie w ginekologii, ma odpowiedni kształt i rozmiar do badania narządów w miednicy małej, ale nie można jej stosować wszędzie. Łatwo się pomylić myśląc, że skoro mają podobny kształt do liniowej, to można je wymieniać – to wcale nie tak. Wiedza o różnych typach sond jest super ważna, bo może pomóc w lepszej diagnostyce i w konsekwencji w leczeniu pacjentów.