Kwalifikacja: TWO.08 - Planowanie i prowadzenie żeglugi po śródlądowych drogach wodnych i morskich wodach wewnętrznych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Na rysunku przedstawiono

Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Patrząc na przedstawiony rysunek, mamy do czynienia z zestawem różnych sygnałów używanych do wzywania pomocy za dnia. W praktyce morskiej, zgodnie z postanowieniami Międzynarodowych Przepisów o Zapobieganiu Zderzeniom na Morzu (COLREG), a także wytycznymi SOLAS, istnieją określone sygnały ratunkowe uznane na całym świecie. Na rysunku widać m.in. dym wytwarzany przez pomarańczowe racje dymne, machanie dwoma flagami w kolorze czerwonym lub pomarańczowym, wypuszczanie płomieni, a także sygnał balonu czerwonego na spadochronie. To wszystko to klasyczne przykłady sygnałów alarmowych stosowanych za dnia, mających zwrócić uwagę jednostek ratowniczych czy innych statków. Moim zdaniem znajomość tych form sygnalizacji to absolutna podstawa bezpieczeństwa na wodzie – widziałem już sytuacje, gdzie szybka reakcja na prawidłowy sygnał uratowała komuś życie. W praktyce często się o tym zapomina, skupiając się na elektronice, a jednak te tradycyjne metody są wciąż bardzo skuteczne. Warto pamiętać, że nie tylko na morzu, ale i na śródlądziu mogą być użyteczne – czasem właśnie one decydują o być albo nie być uczestnika wypadku.
Rysunek nie przedstawia czynności związanych z ćwiczebnymi alarmami na statku, chociaż na pierwszy rzut oka można by to tak odczytać, patrząc na postać marynarza i różne sprzęty na pokładzie. Jednak w ćwiczeniach alarmowych akcentuje się głównie procedury postępowania, ewakuację, obsługę środków ratunkowych czy użycie kamizelek, a nie prezentację sygnałów alarmowych. W przypadku sposobów podejmowania rozbitków z wody również mamy zupełnie inne ilustracje – tam pokazuje się sprzęt ratunkowy typu koła, pasy, tratwy lub czynności podjęcia człowieka z wody przy użyciu bosaka, drabinki linowej lub manewrów statku. Jeśli chodzi o formy sygnałów wzywania pomocy w nocy – tu też jest zasadnicza różnica: w nocy używa się flar świetlnych, świateł błyskowych, rakiet, reflektorów sygnałowych czy świateł awaryjnych, które są widoczne po zmroku. Tymczasem na rysunku widać głównie dym, flagi, płomień i balon, które są znacznie bardziej efektywne za dnia, kiedy widoczność światła sztucznego jest ograniczona. Błędem jest także utożsamianie tego typu sygnalizacji z rutynowymi czynnościami bezpieczeństwa – tutaj chodzi o realne wezwanie pomocy w poważnej sytuacji zagrożenia życia. Często spotykam się z przekonaniem, że wystarczy znać sygnały świetlne, jednak praktyka pokazuje, że znajomość zarówno dziennych, jak i nocnych środków sygnalizacji jest równie istotna. To właśnie umiejętność rozróżnienia i zastosowania właściwego sygnału w odpowiednim czasie decyduje o skuteczności akcji ratunkowej – w branży morskiej jest to wiedza obowiązkowa i regulowana międzynarodowymi konwencjami, a ignorowanie tych zasad może prowadzić do tragicznych skutków.