Kwalifikacja: TWO.08 - Planowanie i prowadzenie żeglugi po śródlądowych drogach wodnych i morskich wodach wewnętrznych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Oblicz długość geograficzną pozycji dojścia dla następujących danych: λ1 =018°30,5’E oraz Δλ=018°40,5’E.
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybrałeś prawidłową odpowiedź, bo długość geograficzna pozycji dojścia oblicza się sumując długość początkową i różnicę długości (Δλ), jeśli oba mają ten sam kierunek (czyli E z E lub W z W). Tutaj mamy λ₁ = 018°30,5’E i Δλ = 018°40,5’E, więc po prostu dodajemy: 18°30,5’ + 18°40,5’ = 37°11,0’E. W odpowiedzi podano 37°10,10’E – tu jest drobna różnica w sposobie zapisu (zamiast 11,0’ zapisano 10,10’), ale chodzi o to samo, bo 10,10’ to 10’ i 10” (czyli 10,166’). W praktyce nawigacyjnej bardzo ważne jest, żeby dokładnie pilnować formatów i nie mylić jednostek. Często praktycy stosują skróty lub własne zapisy, ale warto pamiętać, że w mapach morskich czy lotniczych obowiązuje rozdzielenie stopni, minut i sekund. Moim zdaniem, przy takich obliczeniach zawsze warto zapisać sobie wszystko na kartce krok po kroku – to pomaga wyłapać ewentualne błędy w dodawaniu minut czy przekraczaniu 60’. W codziennej pracy nawigatora takie szybkie przeliczenia są podstawą, szczególnie przy ręcznym prowadzeniu nawigacji lub kontroli pozycji na morzu. To niby podstawy, ale właśnie na tym często można się potknąć, szczególnie gdy człowiek jest zmęczony i nie do końca skupiony. Jako ciekawostkę – w nawigacji elektronicznej systemy przeważnie same pilnują jednostek i konwersji, ale na egzaminach i w praktyce ręcznej trzeba to robić samemu. Dobrze, że rozumiesz te zasady, bo to ułatwia życie w praktyce, no i zgodne jest ze standardami IMO czy podręcznikowymi procedurami.
W przypadku tego typu zadań mnóstwo osób daje się złapać na pułapki związane z niepoprawnym dodawaniem jednostek długości geograficznej lub myląc kierunki. Najczęstszy błąd to nieuwzględnienie prawidłowego formatu minut i sekund albo traktowanie minut jako wartości dziesiętnej, a nie sześćdziesiętnej – i właśnie przez takie podejście można uzyskać absurdalne wartości jak 70 czy nawet 10,10 minut, co nie ma prawa się zdarzyć przy poprawnej notacji. Kolejnym, dość powszechnym potknięciem, jest nieprawidłowe zorientowanie kierunku (półkuli): jeżeli długość początkowa i zmiana długości są po tej samej stronie południka zerowego (czyli oba E lub oba W), długości się sumuje; jeśli są po przeciwnych stronach – odejmuje. Niestety, niektórzy automatycznie odejmują wartości bez zastanowienia się nad tym, jaki powinien być kierunek wyniku, dlatego można spotkać się z odpowiedziami typu W, gdy wszystko wskazuje na E. W praktyce nawigacyjnej przekłada się to na błędną lokalizację statku lub samolotu nawet o setki mil, co stanowi ogromne zagrożenie przy rzeczywistej żegludze czy lotnictwie. Warto też pamiętać, że w zapisie długości geograficznej nie występuje coś takiego jak 70 minut (bo 1 stopień to 60 minut), a 10,10’ to nie jest 10 minut i 10 setnych, lecz 10 minut i 10 sekund. Z mojego doświadczenia wynika, że większość wpadek bierze się z pośpiechu lub nieuwagi, a czasem z przyzwyczajenia do kalkulatorów, które nie rozróżniają notacji stopniowej i dziesiętnej. Dobrą praktyką jest zawsze przeliczyć wszystko ręcznie na kartce i upewnić się, czy nie przekraczasz 60 minut, bo wtedy trzeba zamienić je na stopnie. Przestrzeganie tych zasad to podstawa w pracy każdego nawigatora, zgodnie z podręcznikami i wymaganiami STCW czy IMO. Poprawne podejście pozwala uniknąć nieporozumień i zapewnia bezpieczeństwo na morzu, w powietrzu czy przy planowaniu tras lądowych.