Kwalifikacja: TWO.08 - Planowanie i prowadzenie żeglugi po śródlądowych drogach wodnych i morskich wodach wewnętrznych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Przedstawiony na rysunku znak, określający na rzekach o zmiennym poziomie wody wysokość prześwitu nad zwierciadłem wody odnosi się do rzędnej ustalonej względem poziomu

Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybrana odpowiedź jest trafiona, bo znak ten rzeczywiście odnosi się do wysokości prześwitu liczonej względem rzędnej wysokiej wody żeglownej (WWŻ). Taka zasada wynika z przepisów żeglugowych i praktyki nawigacyjnej na polskich rzekach. Wysoka woda żeglowna to poziom wody, przy którym zapewniona jest bezpieczna żegluga i jednocześnie nie występuje zagrożenie powodziowe – po prostu taki 'złoty środek' nawigacyjny dla barek, statków czy pchaczy. Ten znak daje jasną informację: nawet przy podniesieniu się wody do poziomu WWŻ minimalny prześwit pod obiektem (np. mostem) wynosi tyle, ile wskazano na tablicy. Często właśnie to zabezpiecza przed nieprzyjemnymi niespodziankami podczas wysokich stanów wód, kiedy mogłoby dojść do kolizji. No i moim zdaniem to bardzo praktyczne, bo kapitan od razu wie, czy może bez stresu przejść pod mostem, czy musi poczekać na obniżenie się poziomu wody. Warto pamiętać, że zgodnie z wytycznymi Dyrekcji Dróg Wodnych, stosowanie WWŻ jako odniesienia pozwala na standaryzację oznakowania na całym szlaku wodnym i unifikację informacji dla wszystkich użytkowników żeglugi. Dobrze to wiedzieć, bo w polskich realiach rzecznych poziom wody potrafi zmieniać się bardzo dynamicznie, a odpowiednie oznakowanie to podstawa bezpieczeństwa.
Wiele osób mylnie zakłada, że wysokość prześwitu powinna być odniesiona do średniej wody żeglownej albo – co często się zdarza – do niskiego lub maksymalnego poziomu wody spławnej. Takie podejście wynika z intuicyjnego, lecz błędnego przekonania, że to właśnie te poziomy wody najbardziej ograniczają możliwość żeglugi. Jednak w praktyce, zgodnie z przepisami obowiązującymi na polskich śródlądowych drogach wodnych, oznaczenie wysokości prześwitu, które widzimy na znaku, zawsze odnosi się do poziomu wysokiej wody żeglownej. Ma to swoje uzasadnienie: właśnie wtedy, kiedy poziom wody jest wysoki, jest największe ryzyko zbliżenia się statków do konstrukcji nadwodnych, takich jak mosty. Odniesienie do średniej lub niskiej wody spławnej nie dawałoby pewności bezpieczeństwa, bo na rzekach o zmiennych stanach wody to właśnie stany wysokie generują największe wyzwania dla żeglugi – i wtedy prześwit pod obiektem jest najmniejszy. W praktyce, jeśli ktoś kieruje się poziomem średnim, może przeoczyć sytuacje krytyczne podczas wezbrań. Z kolei odnoszenie się do maksymalnej wody spławnej jest niepraktyczne, ponieważ wtedy żegluga bywa wręcz niemożliwa lub zakazana. Przykład z życia: na Odrze czy Wiśle poziomy wód potrafią się gwałtownie zmieniać i tylko odwołanie do WWŻ pozwala na jednoznaczną interpretację znaku przez każdego kapitana lub operatora jednostki. Moim zdaniem, nieporozumienia wynikają często z mylenia kategorii wód wykorzystanych do spławu drewna z kategoriami stworzonymi specjalnie pod żeglugę śródlądową – a to zupełnie inne zagadnienia. Dobre praktyki żeglugowe, opisywane choćby w wytycznych Dyrekcji Dróg Wodnych czy przepisach żeglugowych, jednoznacznie wskazują: rzetelna ocena bezpieczeństwa przejścia pod obiektem musi bazować na wysokiej wodzie żeglownej, i tego należy się trzymać dla własnego bezpieczeństwa i komfortu pracy na wodzie.