Kwalifikacja: TWO.08 - Planowanie i prowadzenie żeglugi po śródlądowych drogach wodnych i morskich wodach wewnętrznych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Radiooperator w niebezpieczeństwie, w celu uciszenia stacji zakłócającej korespondencje, może nadać sygnał
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybranie sygnału SEELONCE MAYDAY to zdecydowanie właściwa decyzja w kontekście pracy radiooperatora podczas sytuacji niebezpiecznych. Ten komunikat jest jasno określony w międzynarodowych przepisach dotyczących łączności radiowej, na przykład w regulacjach ITU-R oraz procedurach GMDSS. Używa się go, gdy prowadzi się korespondencję o charakterze niebezpieczeństwa (MAYDAY) i ktoś zakłóca tę wymianę informacji – czy to przypadkiem, czy z niewiedzy. SEELONCE MAYDAY oznacza nakaz natychmiastowego zachowania ciszy na danym kanale przez wszystkie stacje za wyjątkiem tych bezpośrednio zaangażowanych w akcję ratunkową. W praktyce, jeśli statek wysyła MAYDAY, a inne jednostki lub stacje zaczynają niepotrzebnie rozmawiać lub przeszkadzać, radiooperator może nadać SEELONCE MAYDAY, by przywrócić porządek i umożliwić skuteczną komunikację ratunkową. To bardzo ważne, bo w takich sytuacjach każda sekunda bywa na wagę złota, a bałagan w eterze mógłby doprowadzić do tragicznych konsekwencji. Moim zdaniem, umiejętność właściwego stosowania tego sygnału powinna być podstawową kompetencją każdego operatora radiowego na morzu czy w lotnictwie. To też pokazuje, jak istotne jest respektowanie zasad ciszy radiowej w sytuacjach krytycznych – często w realnych przypadkach ratownicy podkreślają, że zastosowanie SEELONCE MAYDAY realnie przekłada się na możliwość udzielenia skutecznej pomocy.
Zagadnienie sygnałów używanych w łączności radiowej podczas sytuacji zagrożenia jest bardzo specyficzne i respektuje międzynarodowe standardy, takie jak ITU Radio Regulations czy wytyczne GMDSS. Często spotykam się z tym, że osoby mylą różne frazy używane w komunikacji – czasem wynika to z niewiedzy, czasem z podobieństw brzmieniowych. Sygnał ALL SHIPS jest stosowany, gdy kierujemy komunikat do wszystkich statków, ale nie nakazuje on ciszy ani nie ma związku z sytuacją ratunkową – to po prostu wezwanie do ogółu, zupełnie nieadekwatne przy żądaniu ciszy na kanale. Z kolei MAYDAY to międzynarodowy sygnał niebezpieczeństwa, używany przez stację będącą w stanie zagrożenia, lecz samo słowo MAYDAY nie nakazuje ciszy innym użytkownikom – ono ma na celu zasygnalizować, że ktoś potrzebuje natychmiastowej pomocy. Jeśli jednak pojawia się zakłócanie transmisji ratunkowej, wymagane jest użycie ściśle określonej frazy SEELONCE MAYDAY, tylko ona ma moc formalnego nakazu radiowego milczenia. URGENCY (czyli PAN PAN) jest natomiast stosowane w przypadku sytuacji pilnych, ale nie zagrażających bezpośrednio życiu – tutaj również nie występuje żądanie ciszy dla wszystkich stacji, a już na pewno nie w kontekście zakłóceń komunikacji ratunkowej. Moim zdaniem częstym błędem jest przekonanie, że samo MAYDAY „załatwia sprawę” i wymusza ciszę, ale to nie jest zgodne z praktyką ani przepisami. W realnych akcjach ratowniczych prawidłowe rozróżnianie tych fraz potrafi przesądzić o skuteczności działań – nie tylko pod kątem poprawności formalnej, ale i realnego bezpieczeństwa ludzi. Warto zawsze odwoływać się do standardów i mieć świadomość, że właściwe sygnały mają konkretne funkcje i żaden z wymienionych (poza SEELONCE MAYDAY) nie spełnia kryterium wyciszenia innych stacji w sytuacji zagrożenia.