Kwalifikacja: TWO.08 - Planowanie i prowadzenie żeglugi po śródlądowych drogach wodnych i morskich wodach wewnętrznych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Znak żeglugowy przedstawiony na rysunku informuje o

Odpowiedzi
Informacja zwrotna
To jest właśnie ten znak, który spotyka się bardzo często na wodnych szlakach żeglownych w Polsce. Zielony romb (albo kwadrat ustawiony na wierzchołku), zgodnie z przepisami krajowymi i międzynarodowymi, wskazuje przebieg szlaku żeglownego blisko lewego brzegu. Czyli jeżeli płyniesz rzeką, patrząc w kierunku biegu wody (czyli w dół rzeki), lewy brzeg będzie po twojej lewej ręce. Ten znak pokazuje, że główny tor wodny przebiega właśnie w tej strefie. W praktyce, zielone znaki boczne ustawiane są po lewej stronie toru żeglownego i prowadzą jednostki bezpiecznie – to taki rodzaj „barierki”, która odgradza bezpieczny szlak od potencjalnie niebezpiecznych, płytszych miejsc. Moim zdaniem warto pamiętać, że stosowanie się do tych oznaczeń minimalizuje ryzyko wejścia na mieliznę albo uderzenia w przeszkodę. Według wytycznych śródlądowych (np. Polskie Przepisy Żeglugowe i system znaków IALA), ignorowanie tych oznaczeń to po prostu proszenie się o kłopoty. Sam widziałem kilka sytuacji, gdzie ktoś zignorował taki znak i utknął na płyciźnie – nie polecam. Warto wyrobić sobie nawyk obserwowania znaków nawigacyjnych, bo one naprawdę ułatwiają bezpieczną żeglugę, szczególnie na trudniejszych, węższych odcinkach rzek.
Bardzo często spotykany błąd to mylenie znaczenia znaków żeglugowych, szczególnie tych bocznych. Zielony romb, widoczny na ilustracji, bywa nieświadomie utożsamiany z miejscem niebezpiecznym albo punktem postoju. To jednak mylne rozumowanie – tego typu znak nie ostrzega przed zagrożeniem ani nie wskazuje na zakotwiczenie czy postój. W praktyce znaki ostrzegawcze mają zupełnie inną kolorystykę i kształty, z reguły są to żółte lub czerwone znaki specjalne, które jednoznacznie sugerują obecność przeszkód albo niebezpiecznego miejsca. Z kolei miejsce postoju dla wszystkich typów statków jest oznaczane przez prostokątne tablice z niebieskim tłem i białym symbolem kotwicy, a nie zielonym rombem. Często też można spotkać się z błędnym przekonaniem, że taki znak wskazuje na przeszkodę na torze wodnym. Prawda jest taka, że informacja o przeszkodach prezentowana jest przez znaki zakazu lub ostrzegawcze, a niekiedy przez boje kardynalne. Wszystko to razem pokazuje, jak ważne jest nie tylko rozpoznawanie kolorów i kształtów znaków, ale i zrozumienie ich miejsca w systemie oznakowania szlaków żeglownych. Moim zdaniem, najczęstszy błąd wynika z pobieżnego uczenia się znaków, bez powiązania ich z rzeczywistą funkcją na wodzie. W branży żeglugowej przyjmuje się, że skuteczna nawigacja opiera się na ścisłym przestrzeganiu standardów – w tym przypadku IALA i krajowych regulacji, które bezwzględnie precyzują co oznacza dany znak. Jeżeli nie zna się tych podstawowych zasad, łatwo popełnić błąd, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Dlatego warto wracać do podstaw i regularnie odświeżać wiedzę o oznakowaniu dróg wodnych.