Kwalifikacja: TWO.09 - Obsługa siłowni statkowych, urządzeń pomocniczych i mechanizmów pokładowych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Do konserwacji biegunów akumulatora należy użyć
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Do konserwacji biegunów akumulatora faktycznie najlepiej użyć wazeliny technicznej. To takie trochę nieoczywiste, bo ktoś mógłby pomyśleć, że każdy tłuszcz się nada, a to jednak nieprawda. Wazelina techniczna ma te właściwości, których tu potrzebujemy: jest odporna na działanie kwasu siarkowego, nie przewodzi prądu, nie reaguje z metalem i tworzy barierę ochronną przed wilgocią oraz utlenianiem. Dzięki temu bieguny nie pokrywają się nalotem siarczanowym ani nie korodują, a połączenie elektryczne pracuje stabilnie przez długi czas. Z mojego doświadczenia wynika, że jak ktoś nałoży zamiast wazeliny na przykład olej czy smar, to po kilku miesiącach pojawiają się różne dziwne osady, a czasem nawet zacierają się styki. W motoryzacji czy energetyce to już od wielu lat taki niepisany standard – używa się wyłącznie wazeliny technicznej, bo inne środki mogą się rozwarstwić, wyciec lub wręcz przyciągać kurz i brud. Warto też pamiętać, że wazelina nie topi się tak łatwo pod wpływem wyższych temperatur pod maską i nie emulguje z wodą, co dodatkowo poprawia jej skuteczność. Szczerze mówiąc, to jedna z tych rzeczy, które wydają się proste, ale mają ogromne znaczenie dla niezawodności pojazdu czy urządzenia. W instrukcjach producentów aut, maszyn czy nawet podręcznikach SEP zawsze można znaleźć informację, że do smarowania styków akumulatorowych używamy właśnie wazeliny technicznej i raczej niczego innego.
Jeśli chodzi o konserwację biegunów akumulatora, to wybór środka smarnego jest kluczowy dla trwałości i niezawodności połączeń. Wiele osób sądzi, że jakikolwiek tłuszcz czy olej załatwi sprawę, ale to niestety tylko pozory. Stosowanie olejów mineralnych czy syntetycznych jest niezalecane przede wszystkim dlatego, że te substancje nie posiadają odpowiedniej odporności chemicznej na działanie kwasu siarkowego, który może się wydobywać z akumulatora. W kontakcie z kwasem, oleje mineralne mogą się rozkładać, tworząc lepkie osady, które nie tylko pogarszają przewodność, ale też mogą powodować niechciane reakcje chemiczne. Oleje syntetyczne mają może lepszą stabilność termiczną, ale nadal nie chronią przed utlenianiem styków i też mogą „uciekać” z powierzchni pod wpływem temperatury. Smar stały to kolejny środek, po który czasem sięgają mniej doświadczeni serwisanci. Wydaje się, że skoro jest lepki i gęsty, to zabezpieczy styki – niestety, smary stałe zazwyczaj zawierają dodatki, które poprawiają ich właściwości mechaniczne, a te dodatki mogą przyspieszać korozję lub wręcz przewodzić prąd, co jest niepożądane. Poza tym smar w wysokiej temperaturze szybko może tracić swoje właściwości, a przy niskich staje się zbyt twardy, nie zapewniając szczelnej osłony przed wilgocią. Typowym błędem jest także założenie, że wszystko, co tłuste, zabezpieczy styki – w rzeczywistości tylko wazelina techniczna jest na tyle neutralna, aby nie wchodzić w reakcje z metalem ani elektrolitem, dlatego właśnie tylko ona spełnia standardy stosowane w motoryzacji i elektrotechnice. Stosowanie innych środków to prosta droga do powstawania problemów z przewodnością i korozją, dlatego warto zawsze trzymać się tej branżowej praktyki.