Kwalifikacja: TWO.09 - Obsługa siłowni statkowych, urządzeń pomocniczych i mechanizmów pokładowych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Na rysunku wskaźnik pokazujący wartość objętościowego natężenia przepływu czynnika przez instalację oznaczono cyfrą

Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Na tym schemacie wskaźnik objętościowego natężenia przepływu (czyli przepływomierz) rzeczywiście oznaczono cyfrą 2. To bardzo typowy układ w praktyce przemysłowej, gdzie tuż za pompą, na rurociągu tłocznym, instaluje się czujnik mierzący objętość czynnika przepływającego przez instalację w określonym czasie – tutaj podany w metrach sześciennych na sekundę (m³/s). Jest to absolutnie kluczowy parametr, bo pozwala ocenić wydajność całego układu pompowego oraz dostosować pracę pomp do rzeczywistego zapotrzebowania odbiorników. Według obecnych norm i wytycznych, np. PN-EN ISO 5167, zaleca się montaż przepływomierzy w takim właśnie miejscu – tam, gdzie ciecz opuszcza pompę i trafia do głównej magistrali instalacji. Pozwala to też na bieżącą kontrolę oraz szybkie wykrycie anomalii w pracy systemu. W codziennej eksploatacji, operatorzy instalacji bardzo często patrzą właśnie na ten wskaźnik, żeby mieć pewność, że system działa zgodnie z projektem. Moim zdaniem, bez kontroli natężenia przepływu trudno mówić o bezpiecznej i efektywnej pracy całego układu. A jeśli kiedyś będziesz miał do wyboru, gdzie zamontować taki czujnik – zawsze sprawdzaj, czy masz dostęp do szybkiego odczytu w kluczowych punktach instalacji, tak jak tutaj.
Często przy tego typu zadaniach pojawia się pokusa, żeby wybierać wskaźniki ciśnienia czy poziomu cieczy, ponieważ są one równie istotne w układach pompowni. Jednak objętościowe natężenie przepływu to zupełnie inny parametr niż ciśnienie czy poziom cieczy w zbiorniku. Oznaczenie numerem 1 wskazuje na manometr tuż za pompą – on pokazuje ciśnienie tłoczone przez pompę, ale nie daje nam informacji o ilości cieczy, jaka przepływa w danym czasie przez instalację. Wskaźnik z numerem 3 to kolejny manometr, znowu – mierzy ciśnienie w innym punkcie rurociągu, co jest pomocne przy analizie strat ciśnienia, ale nie służy pomiarowi przepływu. Numer 4 natomiast jest związany z poziomem cieczy w zbiorniku, co z kolei jest przydatne dla automatyki zabezpieczeń, ale nie ma związku z pomiarem przepływu w rurociągu. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstszym błędem jest utożsamianie przepływu z ciśnieniem – to dwie różne wielkości: jedno mówi nam o sile, z jaką czynnik jest tłoczony, drugie o ilości czynnika przepływającego przez przekrój rury w jednostce czasu. Dobre praktyki branżowe, zgodnie np. z zaleceniami Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, jasno rozdzielają montaż wskaźników ciśnienia od przepływomierzy. Wybierając błędnie, tracisz możliwość prawidłowej diagnostyki pracy instalacji – a to w praktyce prowadzi do trudnych do wykrycia problemów. Warto więc zawsze analizować nie tylko symbol czy miejsce montażu, ale też jednostkę, w której podany jest wynik – przepływ w m³/s to zawsze wskaźnik objętościowego natężenia przepływu.