Kwalifikacja: TWO.09 - Obsługa siłowni statkowych, urządzeń pomocniczych i mechanizmów pokładowych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Rysunek przedstawia głowicę tłokowego silnika spalinowego

Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybrałeś odpowiedź z wałkiem rozrządu w kadłubie i to jest właśnie ten klasyczny układ, jaki przez lata stosowano w wielu silnikach tłokowych, zwłaszcza starszych konstrukcjach samochodowych czy motocyklowych. Na rysunku dokładnie widać, że wałek rozrządu znajduje się niżej, w kadłubie silnika, a napęd na zawory przekazywany jest przez dźwigienki (popychacze, laski popychaczy i dźwignie zaworowe). Ten typ rozrządu, znany z angielskiego jako OHV (Overhead Valve), czyli zawory w głowicy, ale wałek rozrządu w kadłubie, jest niesamowicie trwały i dość prosty w serwisowaniu. Moim zdaniem taki rozrząd jest super jako przykład do nauki, bo dobrze obrazuje podstawowy mechanizm działania silnika czterosuwowego. W praktyce spotyka się go jeszcze w niektórych silnikach przemysłowych i maszynach rolniczych, bo jest raczej niezawodny i mniej podatny na rozciągnięcie napędu. Branżowy standard dla układów OHV zakłada prostą obsługę i odporność na zaniedbania serwisowe. Warto wiedzieć, jak działa ten układ, bo jego zrozumienie ułatwia późniejsze ogarnięcie bardziej zaawansowanych rozwiązań, jak OHC czy DOHC. Kojarzę sporo starszych pojazdów, gdzie taki rozrząd był normą i naprawdę dawał radę w trudnych warunkach, co dodatkowo pokazuje jego praktyczne zastosowanie.
Rysunek, który był podstawą pytania, często prowadzi do mylnego skojarzenia z innymi typami rozrządu lub systemami chłodzenia. W praktyce chłodzenie powietrzem objawia się żebrowaniem na głowicy i cylindrze, którego tutaj nie ma – konstrukcja na schemacie jest wyraźnie przystosowana do cieczy, a nie powietrza. To jeden z popularniejszych błędów, bo czasem ktoś patrzy na samą bryłę, nie zwracając uwagi na detale techniczne. Z kolei wałek rozrządu w głowicy, czyli układ OHC, łatwo rozpoznać po tym, że na szczycie głowicy mamy wałek, a napęd na zawory przekazywany jest bezpośrednio lub przez krótki popychacz, a na rysunku ewidentnie widać długie popychacze biegnące od dołu (czyli z kadłuba). Taki szczegół jest kluczowy i właśnie jego pominięcie najczęściej prowadzi do złych wniosków. Co do wariantu 2-suwowego z rozrządem szczelinowym – nawet w praktyce spotyka się go bardzo rzadko w motoryzacji, a na rysunku nie ma charakterystycznych kanałów czy szczelin w tłoku, które byłyby typowe dla tego rozwiązania. Z mojego doświadczenia wynika, że wielu uczniów po prostu nie rozróżnia jeszcze subtelnych różnic pomiędzy rodzajami rozrządu i chłodzenia, bo te niuanse są trudne do odczytania na schematach technicznych bez praktyki. Warto pamiętać, że każda konfiguracja silnika ma konkretne cechy budowy i nie da się ich zamieniać miejscami bez konsekwencji dla działania jednostki. Dlatego zawsze polecam spojrzeć na szczegóły typu lokalizacja dźwigienek, popychaczy czy elementów chłodzących – to najprostszy sposób, żeby nie dać się zmylić pozornym podobieństwom.