Kwalifikacja: TWO.09 - Obsługa siłowni statkowych, urządzeń pomocniczych i mechanizmów pokładowych
Zawód: Technik żeglugi śródlądowej
Zapalenie się kontrolki alarmu "START AIR LOW PRESS" na panelu kontrolnym zespołu prądotwórczego informuje o niskim ciśnieniu
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Kontrolka alarmu „START AIR LOW PRESS” na panelu kontrolnym zespołu prądotwórczego odnosi się bezpośrednio do ciśnienia powietrza rozruchowego. W praktyce, powietrze rozruchowe to medium, które gromadzi się w specjalnych butlach lub zbiornikach i służy do uruchamiania silników spalinowych – zarówno głównych, jak i pomocniczych, takich jak generatory. Za każdym razem, gdy taki silnik ma być uruchomiony, potrzebne jest odpowiednie ciśnienie tego powietrza, żeby rozrusznik pneumatyczny mógł zadziałać z właściwą siłą i obrócić wał korbowy. Jeżeli ciśnienie spadnie poniżej wymaganego minimum (zwykle ustalanego według wytycznych producenta i norm branżowych – na przykład klasyfikatorów typu DNV czy Lloyd’s Register), pojawia się właśnie ta lampka alarmowa. To bardzo ważny sygnał – bez odpowiedniego ciśnienia powietrza rozruchowego nie da się ponownie uruchomić zespołu prądotwórczego po jego zatrzymaniu, co w sytuacji awaryjnej może prowadzić do poważnych problemów operacyjnych na statku. Praktycznie każdy operator powinien regularnie sprawdzać stan ciśnienia powietrza rozruchowego i dbać o sprawność kompresorów oraz szczelność instalacji. Z mojego doświadczenia, lekceważenie tej kontrolki to proszenie się o kłopoty – bo jak przyjdzie restartować agregat, a ciśnienia brak, zaczyna się naprawdę nerwowo. Warto też pamiętać, że właściwie zaprojektowane systemy alarmowe powinny jasno rozdzielać sygnalizację dotyczącą powietrza rozruchowego od tej dotyczącej powietrza doładowującego – to dwie całkiem różne sprawy.
Pojęcie „START AIR LOW PRESS” bywa mylone ze wskaźnikami innych mediów w układzie zespołu prądotwórczego, co jest dość częstym błędem wśród osób rozpoczynających pracę z siłownią okrętową czy w energetyce przemysłowej. Przede wszystkim należy pamiętać, że powietrze doładowujące to medium, które jest sprężane przez turbosprężarkę lub sprężarkę doładowującą i służy głównie poprawie efektywności spalania w cylindrach silnika. Spadek ciśnienia tego powietrza objawia się innymi sygnałami alarmowymi, zazwyczaj związanymi z osiągami, wzrostem dymienia czy spadkiem mocy, ale nie generuje alarmu o niskim ciśnieniu powietrza rozruchowego. Z kolei woda morska oraz woda słodka mają własne, wyraźnie wydzielone systemy monitorowania: woda morska chłodzi wymienniki ciepła i jest krytyczna dla pracy chłodzenia całego agregatu, natomiast woda słodka krąży zwykle w obiegu zamkniętym chłodząc blok silnika. Alarmy tych systemów dotyczą najczęściej temperatury lub braku przepływu, rzadziej bezpośrednio ciśnienia, a już na pewno nie są powiązane z rozruchem silnika. Typowym błędem jest traktowanie wszystkich alarmów ciśnieniowych jako jednakowych, co prowadzi do niepotrzebnych interwencji w nieodpowiednich miejscach instalacji. Odpowiedzialny operator powinien znać i rozróżniać poszczególne systemy pomocnicze: powietrze rozruchowe, powietrze doładowujące, system chłodzenia wodą morską i słodką – każdy z nich spełnia zupełnie inną funkcję i ma własną ścieżkę alarmowania, zgodną z dobrymi praktykami branżowymi oraz instrukcjami producenckimi. Z mojego punktu widzenia takie nieporozumienia wynikają najczęściej z pośpiechu albo zbyt powierzchownego zapoznania się ze schematami instalacji. Polecam zawsze dopytać starszych operatorów lub przejrzeć dokumentację – to pozwala uniknąć zamieszania i ogranicza ryzyko poważniejszych awarii w przyszłości.