Tokaj to jeden z najsłynniejszych węgierskich win, który jest uznawany za narodowy napój alkoholowy Węgier. Jest to wino słodkie, produkowane w regionie Tokaj-Hegyalja, które charakteryzuje się unikalnym procesem produkcji, obejmującym zbieranie winogron dotkniętych pleśnią szlachetną. To sprawia, że wino ma niezwykle bogaty aromat i smak, co czyni je jednym z najcenniejszych win na świecie. Tokaj jest nie tylko symbolem kultury węgierskiej, ale także miejscem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W kontekście gastronomicznym, tokaj doskonale komponuje się z deserami, serami oraz potrawami na bazie foie gras. Znajomość tego wina oraz jego właściwości jest kluczowa dla profesjonalnych sommelierów, restauratorów oraz entuzjastów win, którzy chcą umiejętnie dobierać napoje do posiłków, a także doceniać bogactwo regionalnych tradycji winiarskich.
Piwo, wermut i anyżówka to napoje alkoholowe, które choć są popularne, nie są uznawane za narodowy napój Węgier. Piwo jest szeroko spożywane na całym świecie, w tym również na Węgrzech, jednak nie definiuje ono narodowej tożsamości tego kraju. Węgierskie piwa, takie jak Dreher czy Soproni, mają swoje miejsce w kulturze piwnej, ale nie mogą równać się z tokajem pod względem historycznym i kulturowym znaczenia. Wermut, choć popularny jako składnik koktajli, również nie jest związany w sposób bezpośredni z węgierską tradycją winiarską. Jego pochodzenie związane jest z Włochami, a jego skład i smak różnią się znacznie od charakterystycznych cech tokaju. Anyżówka, z kolei, to napój alkoholowy, który ma swoje korzenie w różnych kulturach, w tym w krajach bałkańskich, ale nie jest specyficzny dla Węgier. Często myli się różne alkohole na podstawie ich popularności lub regionu produkcji, co prowadzi do pomyłek. Kluczowym elementem do zrozumienia węgierskiej kultury alkoholowej jest znajomość tokaju, jego historii oraz technik produkcji, takich jak metoda aszús, która podkreśla wyjątkowość tego wina. Nie należy więc mylić różnych napojów z ich głębszym znaczeniem kulturowym i historycznym, co jest częstym błędem w ocenie narodowych symboli.