Żeby wyliczyć całkowity koszt obiadu dla 40 studentów, najpierw trzeba policzyć, ile to będzie bez rabatu. Jeśli jeden zestaw kosztuje 20 zł, to 40 zestawów daje nam 800 zł. Później, grupy zorganizowane mogą liczyć na rabat 10%, więc trzeba policzyć, ile to jest. 10% z 800 zł to 80 zł. Jak odejmiemy rabat od całej kwoty, dostajemy 720 zł. Takie obliczenia to standard w zarządzaniu kosztami, zwłaszcza w gastronomii, gdzie zniżki dla grup mają ogromne znaczenie dla wydatków. Wiedza o tym, jak liczyć koszty i rabaty, jest potrzebna do dobrego planowania finansowego, co jest ważne w każdej firmie, która zajmuje się jedzeniem.
Bardzo możliwe, że niektórzy mogą źle podejść do obliczeń kosztów, przez co wyniki wyjdą niepoprawne. Czasami błędne odpowiedzi mogą wynikać z tego, że ktoś zapomni o rabacie albo źle policzy całkowity koszt. Na przykład, jeśli ktoś obliczy 400 zł, to pewnie przez pomyłkę w mnożeniu ceny zestawu przez liczbę studentów, co jest błędne, bo nie uwzględnia pełnej liczby zestawów. Zdarzają się też błędy myślowe, gdy nie uwzględnia się rabatu w ostatecznym koszcie. Ludzie mogą myśleć, że rabat nie jest ważny, ale w praktyce to kluczowa sprawa w każdej transakcji. Z kolei zakładając 800 zł jako końcową kwotę, pomijają fakt, że rabat powinien być wzięty pod uwagę, co jest normą w branży. Dodatkowo, niektórzy mogą myśleć, że koszt nie zmienia się wraz z liczbą zakupionych zestawów, co jest kompletnie błędne, zwłaszcza w kontekście negocjacji cenowych. Dobrze jest zawsze sprawdzić, czy wszystkie warunki umowy, w tym rabaty, zostały uwzględnione, żeby uniknąć nieporozumień i błędów w budżetowaniu.