Żeby obliczyć czas pracy dwóch rozkładarek betonu asfaltowego, na początku trzeba ogarnąć, ile ton tych rozkładarek da radę przerobić w ciągu godziny. Jedna rozkładarka ma wydajność 750 ton na godzinę, więc jak mamy dwie, to mamy razem 1500 ton na godzinę. Dalej liczymy, ile godziny będą potrzebne na przetworzenie 48 000 ton mieszanki. Dzielimy całkowitą masę mieszanki przez wydajność: 48 000 ton ÷ 1500 ton na godzinę, co daje nam 32 godziny. A skoro te rozkładarki pracują 8 godzin dziennie, to musimy podzielić 32 godziny przez 8, co nam wychodzi 4 dni. W robotach drogowych warto dobrze zaplanować wszystko, biorąc pod uwagę wydajność maszyn i koszty. Jak dobrze zarządzisz czasem i zasobami, to unikniesz opóźnień na budowie, co jest mega ważne, żeby nie przeginać z harmonogramem. Fajnie jest też przeprowadzić przed pracą szczegółową analizę wydajności sprzętu, bo to pozwala na lepsze planowanie.
Wybór złej liczby dni na roboty drogowe może się brać z paru typowych pomyłek. Na przykład, szacując czas pracy tylko na podstawie wydajności jednej rozkładarki, a nie biorąc pod uwagę dwóch jednocześnie pracujących, łatwo wpaść w błąd. Często też ludzie zapominają, że rozkładarki mają ustalone godziny pracy w ciągu dnia, co wpływa na końcowy czas realizacji. Jeśli ktoś weźmie za mało dni, jak 2 dni, to nie liczy w ogóle całego zapotrzebowania na mieszankę i ograniczeń czasowych dla maszyn. A jak ktoś wybiera 8 dni, to zbytnio skupia się na wydajności, a nie widzi, że te dwa urządzenia mają współpracować, co jest kluczowe przy takim planowaniu. Jak planujesz roboty, musisz dobrze obliczyć, ile czasu potrzebujesz, uwzględniając wszystkie dostępne zasoby i ich wydajność, bo błędy w tych kalkulacjach mogą później powodować opóźnienia i dodatkowe koszty, co nie jest fajne dla całego przedsięwzięcia. W budownictwie liczy się rzetelne podejście do obliczeń i analizy wydajności, bo to podstawa do skutecznej realizacji zamówień.