Odpowiedź A jest spoko, bo jak chcesz ułożyć dwa przewody DY 1,5 mm² pod tynkiem w mieszkaniu, to musisz użyć rurki falistej o odpowiedniej średnicy. W tym przypadku rurka o średnicy 18 mm, którą masz w opcji A, jest zgodna z zasadami bezpieczeństwa i normami, które mówią, jak trzeba układać przewody elektryczne. Te przewody muszą być chronione przed uszkodzeniami, a rurki faliste świetnie się w tym sprawdzają. Z doświadczenia wiem, że takie rozwiązanie daje też większą elastyczność przy zmianach w instalacji. Zgodnie z normą PN-IEC 60364, ważne jest, żeby zapewnić wentylację i unikać przegrzewania przewodów. Dlatego rurki faliste są fajne, bo poprawiają trwałość całej instalacji. Dobrze dobrana średnica rurki jest kluczowa, żeby nie było zwarć ani innych problemów z prądem.
Wybór innych elementów, które masz w opcjach B, C i D, może naprawdę narobić kłopotów z bezpieczeństwem w instalacjach elektrycznych. Korytka kablowe i rury tam pokazane nie nadają się do układania przewodów pod tynkiem w pokojach, co jest sporym błędem. Korytka, chociaż dobre w organizowaniu kabli w otwartych przestrzeniach, nie dają odpowiedniej ochrony mechanicznej i nie spełniają norm dotyczących instalacji pod tynkiem. Oprócz tego, użycie sztywnej rury instalacyjnej ogranicza ci możliwości zmiany układu w przyszłości. Jak się użyje tych rzeczy, to może się zdarzyć, że przewody będą się przegrzewać, co grozi pożarem. Według zasad, instalacje w mieszkaniach muszą być robione z myślą o ochronie przed uszkodzeniami i przyszłej konserwacji. Dlatego sensownie jest zrozumieć, że dobór materiałów i ich zastosowanie mają ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa i skuteczności całej instalacji elektrycznej.