Pomiar ciśnienia oleju powinien być wykonywany na rozgrzanym silniku, ponieważ tylko w takich warunkach można uzyskać wiarygodne i miarodajne odczyty. Gdy silnik osiągnie optymalną temperaturę roboczą, olej staje się bardziej płynny, co umożliwia lepsze krążenie w układzie smarowania. Wysokie ciśnienie oleju na rozgrzanym silniku świadczy o prawidłowym funkcjonowaniu pompy olejowej oraz o tym, że olej dotarł do wszystkich kluczowych elementów silnika, takich jak panewki, wał korbowy czy głowica cylindra. Pomiar ciśnienia oleju w takich warunkach pozwala na ocenę stanu technicznego silnika oraz na wczesne wykrycie potencjalnych problemów, takich jak zbyt niskie ciśnienie, co może prowadzić do poważnych uszkodzeń komponentów silnika. Przykładowo, w silnikach spalinowych, ciśnienie oleju powinno mieścić się w określonym zakresie, zazwyczaj od 1,5 do 4 barów, w zależności od konstrukcji i producenta, co powinno być zawsze konsultowane z dokumentacją techniczną producenta.
Pomiar ciśnienia oleju przed wymianą oleju w silniku nie jest praktyką zalecaną, ponieważ silnik w takim przypadku może być zimny, co prowadzi do błędnych odczytów. W zimnym silniku olej jest gęstszy, co może powodować sztucznie wysokie wskazania ciśnienia lub, co gorsza, może ukrywać problemy z przepływem oleju, które ujawniają się dopiero po jego rozgrzaniu. W przypadku pomiaru na zimnym silniku, możemy napotkać sytuację, w której wyniki mogą być mylące, prowadząc do niewłaściwych wniosków o stanie silnika. Z kolei wykonanie pomiaru po wymianie oleju również nie jest wskazane, ponieważ nowy olej może jeszcze nie rozprowadzić się odpowiednio po silniku, co może zafałszować pomiar. Praktyka ta nie uwzględnia także czasu, jaki jest potrzebny olejowi na dotarcie do wszystkich elementów silnika, co prowadzi do zaniżonych wartości ciśnienia. Należy pamiętać, że różne silniki mogą mieć różne wymagania dotyczące ciśnienia oleju, a ich sprawność w dużej mierze zależy od temperatury roboczej. Stąd pomiar ciśnienia oleju powinien być przeprowadzany w warunkach rzeczywistych, czyli na rozgrzanym silniku, co jest zgodne z zaleceniami producentów oraz praktykami w branży motoryzacyjnej.