Azotan potasu (KNO3) jest kluczowym składnikiem stosowanym w procesie peklowania mięsa, szczególnie w produkcji wędlin takich jak polędwica sopocka. Ma on za zadanie nie tylko nadanie charakterystycznego koloru mięsu, ale również hamowanie rozwoju niebezpiecznych bakterii, takich jak Clostridium botulinum, odpowiedzialnych za zatrucie jadem kiełbasianym. Azotan potasu działa jako środek konserwujący, który przekształca się w azotyn potasu w trakcie procesu peklowania, co aktywuje jego właściwości ochronne. W praktyce stosowanie azotanu potasu wymaga staranności w doborze odpowiednich proporcji, aby zapewnić bezpieczeństwo żywności oraz zachować walory smakowe. Warto zaznaczyć, że stosowane w przemyśle mięsno-wędliniarskim normy regulują maksymalne dopuszczalne stężenia azotanu potasu w produktach, co ma na celu zminimalizowanie ryzyka zdrowotnego dla konsumentów. Dobrym przykładem zastosowania azotanu potasu jest produkcja tradycyjnych wędlin, gdzie jego obecność wpływa na trwałość oraz jakość finalnego produktu.
Kwas octowy, mimo że jest powszechnie stosowany jako konserwant w różnych produktach spożywczych, nie jest odpowiedni do peklowania schabu przy produkcji polędwicy sopockiej. Jego działanie skupia się głównie na zakwaszaniu i poprawie smaku, jednak nie ma właściwości konserwujących porównywalnych z azotanem potasu. Kwas octowy może obniżać pH w produktach, co teoretycznie może hamować rozwój niektórych mikroorganizmów, ale nie zapobiega skutecznie rozwojowi patogenów takich jak Clostridium botulinum. Tlenek azotu, z kolei, jest związkiem niestabilnym, który nie jest używany jako środek peklujący w przemyśle mięsnym. Chociaż jego obecność w niektórych procesach technologicznych jest możliwa, nie spełnia wymogów regulacyjnych dla konserwantów w wędlinach. Benzoesan sodu to substancja, która również nie ma zastosowania w procesie peklowania mięsa. Służy głównie jako konserwant w produktach o wysokiej zawartości wody i nie jest odpowiedni do długoterminowego przechowywania wyrobów mięsnych. Powszechne błędy w myśleniu o peklowaniu to pomijanie specyfiki procesów biochemicznych i różnorodności zastosowanych składników, co prowadzi do wyboru niewłaściwych metod konserwacji.